Enuma – 5.

Podsuma

Czytając te paręnaście linijek wiemy jedno. Ten opis kompletnie nie dotyczy naszego systemu, bynajmniej w nim nic się opisowo nie zgadza z rzeczywistością jaką chciał Sitchin i mnóstwo jego pociotków medialnych.

Na samym początku nie było niczego. Co prawda epos nie określa ani na jakim początku , ani gdzie nie było niczego. Chociaż zaznacza ów epos, że był tylko Apsu i przelewał mętnie i smętnie swe wody. Jednak jednocześnie w eposie Enuma Elisz, mamy info ze w tych wodach, falującego Apsu, przelewały się i wzajemnie przenikały wody TIAMAT , ogromnej przestrzeni – głębi bez dna. Jeśli więc zrozumiemy ze Tiamat to wodna czyli energetyczna przestrzeń wielości przyszłej galaktyki, to jasne jak słońce jest określenie Tiamat , jako głębi bez dna. Z tych dwóch ścierających się energii\ach, Apsu i Tiamat, w nieskreślonej jeszcze przestrzeni w Tiamat powstał Mummu. Ogromna Egzoplaneta lub nowe słońce. Ściśle mówiąc nie wiemy czym lub kim był. Ten Mummu wirował w falujących wodach TIAMA

Apsû, znakomity ich twórca,
Mummu i Tiâmat, rodzicielka wszystkiego,
swe wody razem toczyli,

We wzajemnych obrotach i ścieraniu się owych Energii, zostali stworzeni bogowie, czyli ogromne Egzoplanety , które zapłonęły jako Słońca. Nadal wirujące w przestrzeni zataczanej przez TIAMAT, rodzicielkę, wszelkiej powstałej materii, w tej części przestrzeni, którą zawiadywała TIAMAT. Bo one z tej pierwotnej Energii TIAMAT pobierały swą Energię do wzrostu.

We wzajemnych powiązaniach wirujących Energi i Egzoplanet czy Słońc, zostali,

stworzeni wśród nich bogowie,
ukazali się bóg Lahmu i bogini Lahamu1– i zostali nazwani imionami.

To oczywiste i jasne jak słonce ze Enuma Elisz opisuje w swym eposie narodziny w kolejności Nowej Galaktyki…stąd znów oczywistym jest ze Enuma Elisz przedstawia opis PIĘKNEGO NIEBA, bo Nowa Galaktyka to Faktycznie przepiękny twór nowego Świata we Wszechświecie, nowe życie na firmamencie Apsu..

W tych wzajemnych powiązaniach wirująco energetycznych rodzą się kolejni bogowie przyszłej jeszcze nie zaczętej w formowaniu galaktyki..

i zostali stworzeni Anšar i bogini Kišar, więksi od tamtych.
Długo ciągnęły się dni, przybywało lat, –
I oto stał się bóg Anu, ich syn, równy swym ojcom.
Boga Anu, swego pierworodnego, Anšar zrobił równym sobie –
a bóg Anu na podobieostwo swoje zrodził boga Nudimmud2
Bóg Nudimmud, dziecko swych ojców,
z szeroko rozwartymi uszami, – możny w siłę,

I rozi się niowa Galaktyka bóg EA…

O rozszerzonych uszach, przebiegły w pomysłach,
bóg Ea, świadomy wszystkiego, przeniknął ich plan.
Utworzył sobie obraz wszystkiego, umocnił go,
Ułożył czyste zaklęcie, przechodzące wszystko,
………………………………………………..
…………………………………………………
………………………………………
odmówił je, – i sprawił, że zapanowało nad wodami
Jego samego (Apsû) oczarował podczas snu. Gdy leżał w grocie,
Sprowadził sen na Apsû, czarujący sen.
Główne części boga Mummu odciął boleśnie:
Rozciął mu związaną głowę, tak że ze spadła korona,
pozbawił go blasku: ten został shańbiony
Apsû spętał i zabił.
Boga Mummu związał i rozbił mu czaszkę.
Nad Apsû ustanowił swą stolicę.
Boga Mummu pochwycił i udręki mu powiększył.
Potem powiązał swych nieprzyjaciół i pozabijał.
Bóg Ea tryumf swój oparł na swych wrogach.
Wewnątrz swej komnaty czuł się błogo, spokojnie,
nazwał ją Apsû, – wyznaczył miejsca święte.
W jej miejscu założył ”ciemną komnatę”,
osadził (tam) w majestacie boga Lahmu i boginię Lahamu.

W wodach falującego Apsu, w przestrzeni zataczanej przez TIAMAT, we wzajemnych ich utarczkach urodziło się jądro nowej Galaktyki, bóg EA.

Narodziny jądra Galaktyki spowodowało ze Mummu owa Egzoplaneta lub Słońce zostało przez owe jądro Ea zniszczone.(wessane), TIAMAT nie mogła być zniszczona ani pochłonięta przez jądro EA bo nie była ciałem stałym tylko przestrzenią. W środowisku Wszechświata Apsu.

Potem powiązał swych nieprzyjaciół i pozabijał.

Bardzo dziwny to wpis, mówiący o tym ze wszystkie formy fizyczne owego nowego jądra galaktyki, EA, zostały zniszczone prócz Lahmu i Lahamu, które to bóg EA uwięził w samym jądrze jako motor czy zarzewie nowych form energetyczno materialnych.

Nowe jądro stworzyło, komnatę narodzin którą Ea nazwał Apsu, Kiedy pierwotne postaci Energi Apsu zostały zneutralizowane – jako miejsce święte, wewnątrz tej komnaty zostało stworzone ciemne miejsce ciemnej komnaty i tam w jądrze galaktyki zostały wessane i umieszczone dwa przeogromne ciała boga i bogini Lahmu i Lahamu. oraz potrzaskany i zdeformowany Mummu..

Bóg Ea tryumf swój oparł na swych wrogach.
Wewnątrz swej komnaty czuł się błogo, spokojnie,
nazwał ją apsû, – wyznaczył miejsca święte.
W jej miejscu założył ”ciemną komnatę”,
osadził (tam) w majestacie boga Lahmu i boginię Lahamu.
W komnacie losów, w izbie planów,
urodził się potężny nad potężne, mocarz bogów, bóg;
wewnątrz Apsû został zrodzony bóg Ašur.
Wewnątrz czystego apsû został zrodzony bóg Ašur
Zrodził go bóg Lahmu, jego ojciec.
Matką jego była bogini Lahamu, jego rodzicielka.

I wewnątrz tej czarnej czy ciemnej komnaty został stworzony i zrodzony bóg Ašur.

Czyli nasz Ne.Be.Ru. – Marduk.. ( mój Nibiru-Marduk…

PS.

Panie Sitchin, pewnie się pan w grobie przewraca, ale nie trzeba było zmyślać i kłamać..dla swych wymagających syjonistów.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Nauka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

16 odpowiedzi na „Enuma – 5.

  1. 65.M.K. pisze:

    tablica piąta eposu Enuma Elisz to urządzanie przez boga Marduka astronomicznego nieba…, kosmosu…, wszechświatów.
    czyli to Marduk „ Założył stolicę dla wielkich bogów, rozmieścił gwiazdy…., Utwierdził stolicę boga Nibiru dla zaznaczenia (umocnienia) ich związku,…
    … Razem z nią ustanowił stolicę dla bogów Enlila i Ea ”.

    Muki – ja dopiero teraz zrozumiałem czym jest ten twór grawitacyjny : To wielka planeta dwóch jąder – Nibiru i Marduka – niezapłoniętego Słońca. Dwóch bogów – czyli bóg Ne.Be.Ru. i bóg Marduk.
    „Bogowie lubią dublety” – a „chodzą” trójkami… ???
    Bogowie – krążą trójcami, przy tym każdy posiada małżonkę czyli żeński odpowiednik swojej osoby. Trzecia „osoba” najczęściej gra rolę gońca, posła bogów. Apsu – Tiamat – Muummu, pierwsza trójca bogów – Apsu – ocean pierwotny otaczający pierwotną otchłań (wodę). Jest to Tiamat – pratworzywo bytu, zwana też „Ummu–hubur” – mater totalitatis, jest i Muummu – a znaczy bezład i stanowi określenie Tiamat, a zarazem – jako osoba oddzielna – jest to poseł najstarszych bogów.

    • MUKI pisze:

      to miłe ze po takim czasie załapałeś sens eposu.. Ale ni słowa nie mówisz o kicie autora Zacharia Sitchina z światowej knigii 12 planeta. Jak i ile nazmyślał i kitu siermiężnego wstawił…będąc żydem od urodzenia..
      Tam ten epos jest opisany i wyjaśniony ale jakże inaczej i jak fałszywie przedstawiony..
      Dlatego naiwni znawcy wszech rzeczy smalą takie kosmiczne androny.., a jednocześnie jak bardzo ogłupiają innych…naiwnych i łatwowiernych..

      Bogowie są w dubletach ale zdarzają się trójkąty,,,,,,,, trzeci obiekt to jądro. miało być np gwiazdą, i owe jądro zostało otoczone materią, ale nie doszło do przesilenia ( nadwyżki masy nad objętością ) i zapłon nie nastał ,i została materialnie planeta..ale to planeta nie kamienna lecz wodno – gazowa…
      Tak samo kosmiczne bydła chciało aby Jowisz stał się drugim słońcem w systemie i wrzucili mu na płaszcz planetę zwaną X ( pomiędzy Marsem a Jowiszem a swą ,koniunkcje miała co 52 lata z ziemią, – czego szalenie się obawiali nie tylko Majowie – bo wówczas pojawiali się krwawi bogowie), ale po uderzeniu kompaktowym wyskoczyła odbita od masy Jowisza część tej planety – jej jądro i dziś owe jądro nazywamy WENUS..
      W mitologi mamy wpis ze Wenus wyskoczyła z głowy Jowisza.. czemu wojownicza Wenus? Bo buszując po tym systemie bezładnie walnęła w Marsa zabijając tam wszelakie życie…zaś przybili potem bogowie usadzili owe jądro X ( Wenus na orbicie pomiędzy Merkury a ziemie i ziemia odskoczyła na wyższą orbitę, i to wtedy zmieniono kalendarz z 360 na 365 dni. Majowie pisali ze dodano 5 dni śmiertelnych bezużytecznych,,,
      Czy Nibiru przybędzie tutaj?
      Tak i to znów nie tak za długo go oczekiwać.
      Czy go zobaczą?
      Nie, bo to iskrząca elektryczna planeta, a po zatem licho wie czy faktycznie planeta czy dwie wirujące wokoło siebie ciała niebieskie…. tego żaden mądrala nie wie,, bo tego bogowie nam nie zdradzili…
      Niemniej przybywają razem z Nibiru tutaj wiec wleką się na jednym z jego obiegowych orbitujących planet- Księżyców.
      czy trzeba więcej wyjaśnień?

      Bo teraz co nas czeka z tego spotkania?

      • 65.M.K. pisze:

        Wszystkie książki Zacharia Sitchina są zbiorem teorii, hipotez a tak naprawdę jedynie jego pobożnych życzeń, których nie można, w żaden sposób, obiektywnie potwierdzić…

        Podobno sam przetłumaczył teksty wyryte na glinianych tabliczkach, przez Sumerów.

        Podobno jako pierwszy na taką skalę, ale czy przetłumaczył je wiernie – tu już zdania są podzielone. Tak samo kontrowersyjny Erich von Daniken, dużo ciekawiej opisał wiele ze śladów pozaziemskich cywilizacji w starożytnych kulturach.

        „Co nas czeka z tego spotkania?”  Jeżeli to będzie siódme spotkanie, to więcej spotkań już nie będzie…

        • 65.M.K. pisze:

          bo urwało – późno już było – a nie będzie, jeżeli założenie jest prawidłowe…

          wg mnie nie do końca tak jest, bowiem nasza orbita w okół Słońca nie jest płaską elipsą z wierzchołkiem bliskim Słońca ( wtedy faktycznie ten jeden na siedem przypadków mógłby mieć miejsce) a jest „w przybliżeniu” okręgiem o promieniu ok. 150 mln km. Tak więc zagrożenie ustawienia Ziemi „przed Słońcem występowało już co najmniej trzykrotnie… No pewnie, że ten jeden raz ustawia Ziemię dokładnie na wprost Słońca i może to być TEN PRZYPADEK…

          I zostanie nas tylko tyle aby zacząć wszystko od nowa…

          I tak przez następne ok. 25.000 lat.

          A co do Z. Sitchina – datującego przylot Nibiru na czasy Jezusa ( żeby go z Ziemi odebrać), a co mogło mieć miejsce, to jednak i on nie podaje żadnych konkretnych DAT, tłumacząc się zafałszowaniem ziemskich kalendarzy – co faktycznie miało miejsce… i w czasach staro, i nowo – żytnych…

        • MUKI pisze:

          Spotkania nadal będą , tyle ze nas już nie będzie. a to raczej pewne. Tych negatywnych przypadków nie tylko z Nibiru, jest sporo więcej, I po to ryli dziury w ziemi,zwane dziś nadal WAR-ami, by się nie tylko schować, ale i przetrwać. Niestety naiwność ludzi jest tak wielka ze niegodziwcy w spódnicy nimi zawładnęli.

        • MUKI pisze:

          Bolek.
          Witaj ponownie. – Nie mam fejsa i ten badziew omijam jak wulkan gorejący.
          Używam TELEGRAM.
          Nibiru chociażby nie wiem jak się modlili, a góry wystękali – nie przybędzie tu za 3 lata. Kiedy? o tym w dalszej części….

        • adamxm pisze:

          Dobrze, że tylko raczej :).

          Czyli jeszcze jest nadzieja. Jest trochę jaskiń na terenie naszego pięknego kraju, (o całej znanej nam ziemi nie wspomnę), jest trochę dziurek, które mogą być równe skuteczne jak jaskinie.

          Człowiek to Boża istota, tylko albo głupia w swej poczciwości albo niebezpieczna w swej podłości. Ja trzymam się opcji pośredniej, bo tacy moim zdaniem zostaliśmy stworzeni i tacy być może przetrwamy.

           Dłubać dziurki i się modlić :), albo dłubać dziurki ze zdwojona mocą i liczyć, że jakoś to będzie :)

  2. 65.M.K. pisze:

    Muki – niegodziwcy w spódnicach…
    Sutanna (spódnica, raczej sukienka), Alba (biała długa szata) – mają coś skrywać, okrywać pewną „niegodziwość” – ciekawym czy wiecie jaką?

  3. 65.M.K. pisze:

    „Emuma elisz”( tablica 1.) – stworzenie gromad, konstelacji, gwiazdozbiorów, galaktyk, słońc, planet i ich księżyców – bogów, przez pierwotne, przelewające się, („wodne”- czyli energetyczne) żywioły.

    Kiedy na górze niebo jeszcze nie było nazwane,

    Kiedy na dole ziemia nie miała imienia:

    Wtedy Apsu, pierwotnego prarodzica,

    I Muummu – Tiamat pramacierzy

    wody – były zmieszane ze sobą.

    (gdy)U góry (na wysokościach) niebo nie było nazwane, na dole ziemia nie była wymieniona z imienia, ( Imię – byt. Nie miała imienia – nie istniała ) – Czyli, że NIE istniały jeszcze niebiosa ani ziemia, ani oceany wód.

    „Wtedy Apsu pierwotnego prarodzica, I Mummu – Tiamat pramacierzy (rodzicielce wszystkiego) wody – były zmieszane ze sobą.” (swoje „wody” (energie) razem toczyli…)””

    Czyli, że Apsu żywioł pierwotny – OCEAN – pierścień (energii) wody, otaczający chaos czyli otchłań pierwotną – głębię bez dna – Tiamat i Muummu znaczący burzliwość, bezład, chaos – co jest także określeniem Tiamat – byli zmieszani ze sobą. ( energie się przenikały – ścierały ze sobą)

    Muummu w epopei występuje także jako wydzielone bóstwo – jest wtedy wezyrem, posłem i„gońcem” dla Apsu i Tiamat.

    Czyli, że „Pierwotne Żywioły” jak i pierwsi bogowie „trójkami chodzili”

    Co do Mummu są i cytaty „Mummu, wezyrze, czyniący radość sercu mojemu! Nuże, ku Tiamat, skierujmy swoje kroki”

    A w innej interpretacji „Apsu – wielki ojciec bogów wezwał Muummu (bo i tu występuje jako osoba oddzielna) gońca swojego i rzecze : „Muummu, gończe, który serce moje radujesz, Wstań – idźmy do Tiamat! ”” ( tu możliwe nawiązanie do „księżyca” – goniącego””)

    Dalej tak jak pisałeś : „ … stworzeni zostali z nich ( z pierwotnych żywiołów – wód – czyli ich energii) BOGOWIE, ukazali się bóg Lahmu i bogini Lahamu, i zostali nazwani imionami.

    Czasu przybywało, przyrastało i zostali stworzeni bóg Ansar i bogini Kisar, więksi od tamtych. Długo ciągnęły się dni, przybywało lat, I oto stał się bóg Anu, i on na podobieństwo swoje zrodził boga Nudimmud” itp. itd.

    Na dalszych trzech (V, VI, VII) tablicach eposu – poematu opisane jest : urządzenie przez boga Marduka astronomicznego nieba, ruch planet po ekliptyce, stosunek Księżyca do Ziemi i Słońca, umieszczanie „narzędzi walki” boga Marduka na niebie astronomicznym, STWORZENIE LUDZI, ustanowienie na Ziemi kultu religijnego, budowa Babilonu i świątyń, podział władzy bogów nad światem, oraz hymn na cześć boga, bohatera tego eposu, Marduka” – czyli twojego Nibiru – Marduka.

    • MUKI pisze:

      na żadnych tablicach nie ma słowa o naszym systemie słonecznym. znów sadzisz ten netowy badziew..

      • MUKI pisze:

        Osobiście jeszcze nie możesz komentować na tym blogu, jakbyś pewnie chciał.. i zapewne wiesz dla czego…
        **** Bardzo ciekawa interpretacja.****
        to miłe jeśli to zechciałeś zauważyć, gdyż w całości – tak to moja interpretacja i nie am żadnego w necie swego odpowiednika. o takiej narracji..
        Głównie dlatego ze nie cierpię tych Sitchinowskich bredni…zaś to o czym pisze wskazuje i przedstawiam w całości opisu potrafię zawsze wskazać ..
        **** Czy jednak te wszystkie „potwory”, smoki, żmije, jaszczury itp. są w podobny ten sam (?) sposób dostrzegane i z innych rejonów Kosmosu, niż „nasz” ?****
        Nie – tylko z naszego kierunku są one tak a nie inaczej widoczne. Z innych kierunków ukazują inny kształt konstelacji…Niektóre z tych konstelacji wymienionych jak wyżej są również w mitologi przedstawiane, ryte i ukazywane, ale z naszego kierunku tak nie wyglądają..
        **** Poza tym, skoro to były swoiste początki – któż to obserwował i przekazał „dalej” ?****
        Na takie pytanie nie ma odpowiedzi..jednak jeśli wierzyć na słowo Egipcjanom, to mówią ze jeden Biały bóg na swej łodzi przybył u zarabiania tego wszechświata i zaszczepił tu pierwsze życie – Hitynowe życie, to znaczy na zewnątrz pancerz a wewnątrz pancerza narządy, dlatego Egipcjanie czcili skarabeusza bo to jakby zaranie życia.. Potem udał się w inne miejsce już utworzonej galaktyki i stworzył życie humanoidalne, pancerz ( kości wewnątrz) a organy na zewnątrz. To są nasi bogowie. Tacy sami jak i my, mężczyźni we wszystkim w budowie ciała identycznym, tylko twarz ich była zwierzęca a nasza jest ludzka – humanoidalna..
        Izyda nie trzyma żadnego Boga— Izyda trzyma na sobie pierwszego humanoida – człowieka z ludzką twarzą, nie jest też interpretacyjną Matką Boską….itd…w wielu religiach i wyznaniach jest ten sam motyw..tyle ze u Majów owe dziecko trzyma na kolanach mężczyzna, nie kobieta matka..
        **** W tym przypadku na Ziemię …? ****
        Przykazali to Bogowie czyli naszych pra dziadów nauczyciele – Nefelin, Elohim, i dwuznaczne określenie ANNUNAKI,,
        **** A może to jakaś forma super sztucznej inteligencji, pozostała/ocalała po „wielkiej destrukcji” – podała „swoją” wersję pra- początków wszystkiego ? ****
        Możliwe, nie znam odpowiedzi a to raczej bajkowe podejście co wcale nie znaczy ze nie możliwe..

  4. 65.M.K. pisze:

    o naszym systemie słonecznym słowem nie wspomniałem…

    skojarzenie gońca i księżyca wynika jedynie z oBIEGowej jego funkcji…

    • 65.M.K. pisze:

      napisałem już 02 marca 2024 o 23:15
      Pewne jest jedynie to, że ten opis (Enuma elisz) NIE może odnosić się do naszego Systemu Słoneczno – Planetarnego. Zdania nie zmieniam…

  5. 65.M.K. pisze:

    Muki napisał – na żadnych tablicach nie ma słowa o naszym systemie słonecznym.

    Znów sadzisz ten netowy badziew…

    Nie netowy tylko Twój – „… z Apsu, Muummu i Tiamat, powstał także zaczątek naszego systemu Słonecznego”

    nie twierdzę, że jest to wprost w eposie zawarte, ale kilka odniesień można tak zinterpretować – przy odrobinie dobrej woli… pamiętając jak on powstawał i jak, i kiedy formę pisaną uzyskał…

    Możliwa jest (jedynie moim zdaniem) i taka jej egzegeza (nie tylko moja to interpretacja).

    Epos „Enuma elisz” rozpoczyna się, gdy już istnieją zaczątki świata, z jego treści, jak i dla jej pierwszych autorów-nieznanych, później kopistów, także nieznanych, nie wynika sprzeczność istnienia tych zaczątków, jako czegoś przeciwstawnego ogólnemu celowi tej epopei, czyli STWORZENIU WSZECH/rzeczy/ŚWIATÓW…
    Gdy spotykamy się z jego bohaterami istnieją już „niebiosa” oraz „oceany wód”. Nie zostają one jeszcze nazwane, ale są już siedzibą dwojga prabóstw (istniejących od prapoczątku – żywiołów/prądów/energii) : niby „męskiego” Apsu oraz niby „żeńskiego” Tiamat-Mummu.

    „Nic na ziemi nie miało imienia – życia → czyli ostępów leśnych jeszcze nie było, ani zwierza, ani ptaka, ani pól, ani lasów, ani drzewa się nie utrwaliły, ani sitowie nie było widzialne… Żaden z bogów jeszcze nie powstał, żadne imię (byt) nie było nazwane, żadne przeznaczenie przeznaczone”.
    Dopiero później dowiadujemy się o narodzinach bogów – „Aż oto bogowie się urodzili w łonie zjednoczonych wód ( żywiołów/prądów /energii Apsu i Tiamat)” – pierwsi „bogowie” to Lahmu i Lahamu, następnie Anszar i Kiszar, a z nich Anu, a z niego Nudimmud.
    Na dalszych czterech tablicach poematu :
    Tablica 4. opisuje zakończenie walk oraz ostateczne zajęcie się ciałem Tiamat. Zostaje ono przepołowione i jedna część staje się dachem nieba, płyny z jej ciała gromadzą się i wyznaczone im zostają granice, których mają nie przekraczać. Żebra stają się filarami trzymającymi niebo, a z wątroby wykonuje się zenit. Tutaj też Marduk wyznacza przebieg całego cyklu pełni księżyca oraz gwiazd.
    Tablica 5. jest zachowana w mniejszym stopniu niż poprzednie, jednak z zachowanych fragmentów można się domyślać, że zawierała ona opis celebracji liturgicznej związanej ze świętem nowego roku i chwalącej dokonania Marduka, dokonywanej w tym miejscu przez bogów radujących się z czynów swojego bohatera. Ma ona spełniać etiologiczną funkcję wyjaśniającą przebieg liturgii w świątyniach Marduka.
    Tablica 6. rozpoczyna się od prośby Marduka o udzielenie mu zgody na stworzenie pierwotnej istoty. Gdy ją otrzymuje, łączy on kości i krew, by w ten sposób uczynić istotę, którą nazywa „człowiekiem”. Ma on być stworzony, by złożyć na niego prace bogów, aby ci mogli po całej wojennej zawierusze odpocząć. Winnym całego zamieszania znaleziono Qingu, zostaje on związany a jego krew zebrana i użyta, by stworzyć z niej człowieka.
    Tablica 7. (także koniec tablicy 6.) opisuje każdego z bogów, czym się zajmuje, oraz jaka jest jego funkcja w panteonie (ogóle bóstw mezopotamskich) babilońskim.

    • MUKI pisze:

      „” Nie netowy tylko Twój – „… z Apsu, Muummu i Tiamat, powstał także zaczątek naszego systemu Słonecznego”
      nie twierdzę, że jest to wprost w eposie zawarte, ale kilka odniesień można tak zinterpretować – przy odrobinie dobrej woli… pamiętając jak on powstawał i jak, i kiedy formę pisaną uzyskał…”””

      Pleciesz bzdury, boś niedouczony a to ze rzuciłeś okiem na epos niczemu nie świadczy, A to ze podciągasz pod dwuznaczne interpretacje moje wypowiedzi, których na milimetr nie rozumiesz to zły kierunek.
      A suma summarum mało mnie interesuje twoja i nie twoja interpretacja. Bez dowodów tyle jest warta co papier toaletowy. A jak ciągniesz temat dla innych to szybko zaliczysz aut tego bloga…

      i jeszcze raz – zostawiam ten twój wpis żeby inni zobaczyli jakie głupoty sadzisz w imię nieskazitelnej mądrości….
      reszta będzie w moderacji, bo śmiecisz głupotami blog, z wydźwiękiem za drzwiami szepczącej religii.

    • MUKI pisze:

      Twoje klerykalno – kościelne nawoływania nie zostaną opublikowane tutaj. Nie insertują mnie Twe rozważania. W eposie nie ma słowa o ludziach, a wciskanie na silę tych religijnych wstawek tu nie ma miejsca, jak dalej tak będziesz toczył swą gierkę zostaniesz zablokowany na stałe.
      Tu jest blog techniczny nie kościelny spęd………

Dodaj komentarz