Życie po życiu, czyli PRZEJŚCIE.

Dźwięk odwraca Twą uwagę. Ostry, ale delikatny i czysty przenikający słuch. Odruchowo odwracasz głowę w kierunku jego się pojawienia. I już.

Zapadasz w Otchłań Nocy a w zasadzie już w niej jesteś. W około czerń taka półprzeźroczysta czerń w czerni. I nie ma nic. Sama czerń.

Chyba tylko po to aby się oswoić z innym stanem i nie wywijać jakiś bezrozumnych głupot – ogarniętego strachem.

Pierwsze zdumienie. Patrzysz, ale nic nie widzisz poza czernią. Patrzysz, ale szok cię spotyka wielki, bo nie masz oczu, ale patrzysz, Więc jak widzisz. Jak?  Jakim cudem? W jaki sposób.

przejscie

Drugie zdumienie.

Szarpiesz się taki odruch cofnięcia się w tył. Jakby się spięło mięśnie i cofnęło, ale cofnąć się nie możesz. Ruch niby wykonany, ale cofnąć się nie cofasz. Jesteś zablokowany. W przód, na boki także nic. Obrót w tył też niemożliwy. Spoglądasz w dół do siebie tam gdzie powinny być twe wnętrzności i nic pusto – czarno – niema nic.

Przychodzi uświadomienie że jesteś sam. Sam w przerażającej czerni. Uświadamiasz sobie, że nie oddychasz, nie potrzebujesz powietrza, nie dusisz się wcale i w ogóle. I natychmiast niemal o tym fakcie zapominasz. Uświadamiasz sobie, że jesteś sam, cholera sam a w około nie ma NIKOGO…..Nikogusieńko. Nikogo nie widać na widnokręgu, w oddali, w tej czerni w czerni. Nic. Pustka i czerń.

Ponowne szarpnięcia, aby oswobodzić się z tego trzymającego wiezienia, w którym poza wyczuwalnym oporem nie ma materialnej przeszkody. Masz wrażenie jakbyś siedział zamknięty w metalowej zbroi rycerza z 17-18 wieku. W takim blaszanym pudle.

Czujesz że masz ręce i nogi tułów, ale ich nie widać są przeźroczyste. Raczej masz świadomość, że one są jak istnieją naprawdę. Możesz nimi poruszać, ale poza świadomością ruchu nie dostrzegasz zmian w przestrzeni.

Cholera czy tak wygląda śmierć? Czy tak wygląda Umieranie?

Uświadamiasz sobie rzecz porażającą. Myślisz i masz wrażenie jakby twe myśli krążyły nadal  w Tobie, w twej głowie. Tak jak to się dzieje, kiedy zamykamy oczy i nad czymś się skupiamy wyobrażając sobie to coś. I tu jest identycznie tak samo, tylko że nie musisz zamykać oczu, bo ich i tak nie masz……Ale nie masz też i głowy…Więc co jest grane?

Czujesz to, czego nie ma? Czy czujesz samo wyobrażenie w wyobraźni?

A gdzie cholera jest wyobraźnia, którą czujesz a nie ma przecie głowy? No jaja pańskie. Szok.

Uświadamiasz siebie jedną porażającą rzecz czy też fakt.

Nie myślisz w ogóle o swych bliskich, tak jakbyś nigdy nie miał nikogo,  nie tęsknisz do nich i są ci jakby zupełnie obojętni, nie myślisz o żadnej sprawie rozpoczętej czy nie dokończonej, o żadnym narzędziu tobie miłym czy jak mawiają ukochanym, a ni żadnej rzeczy, która tamtym w innym a poprzednim świecie jest…..,.

Spoglądasz w górę a tam są i biegną wydaje się poziomo równoległe dwa białe grube pręty jak kije od szczotki, wychodzą z czerni i wchodzą do czerni. Są rażąco białe w kontraście z czernią otoczenia.

Patrzysz na nie bezrozumnie, bo nie wiesz, co to jest. I nagle najazd na nie jak kamerą filmową i błyskawicznie rosną w objętości tak jak się do nich zbliżasz i wtapiasz się w nie. Jakby w nie wjechać czy wsunąć się do środka.

Wtapiasz się w biel w intensywną biel. I ta biel jakby znika rozpływa się albo też wzrok przystosowuje się do innego białego otoczenia, odwrotnego jak w tym, w którym chwile temu się było. Ta biel jakby płynęła jakby się rozrzedzała.

Spodziewam się innego świata, czegoś zdumiewającego, niewyobrażalnego, a tu masz ci los obraz napływa jak najazd kamery i jestem w normalnym świecie, w którym byłem i w którym żyłem.

Fakt kolory i barwy są intensywne, mocniejsze silniejsze. Ostrość wzroku-widzenia jest niewyobrażalne, niemożliwe  do opisu, wszystko, co daleko czy blisko jest ostre i doskonale widoczne.

Na początku trochę oszołomstwa, zdumienia, zdziczenia i ogłupienia. Na co nie spojrzysz i wzrok zatrzymasz na dłuższa chwilę, jakby się wpatrywać i już tam jesteś, o czym nie pomyślisz głębiej, jakby z uczuciem – już tam jesteś.

Nie drałujesz, bo nóg nie masz, żadnej super bryki ci nie trza. Mnie się spodobało nie wąsko i szybciutko załapałem, na czym ten myk przemieszczania  polega. Pewnie znacie Dyla Sowizdrzała z opowieści. Tak więc on poruszał się jak szalenie bardzo opieszały ślimak w stosunku do tego jak tu się śmiga.

Jak się porusza tam to dobrze oddaje ta maleńka wstawka z Dyla sowizdrzała:

„Dlaczego ty pijesz z tak wielkiego naczy­nia, a ja z tak małego?

Klas mu odpowiedział z powagą:

Ponieważ jestem twym ojcem i gospoda­rzem domu. Lecz. Sowizdrzała odpowiedź ta nie zadowalała.

Ty już pijesz czterdzieści lat, a ja tylko dziewięć. Twój czas już minął, a mój do picia nad­chodzi; ja powinienem pić teraz z twojego du­żego kubka, a ty z mego małego.”

I tak tam jest Wy i Wasz świat jesteście małym kubkiem. I do tego oszukańczym.

Tam niczego nie ma zakrytego, nie ma tam żadnych tajemnic. Wiesz, co chcesz wiedzieć w ułamku chwili. O co nie zapytasz otrzymujesz odpowiedź, nim skończyć  powiedzieć pytanie. Kilkanaście pytań i staje się to zbędne nawet nudne.

Ja pomyślałem i zażądałem w pierwszej chwili jak się połapałem -Biblioteki i natychmiast tam byłem. To nie taka z książkami, jak macie wyobrażenie, chodzi o zupełnie coś innego. Tam zobaczyłem czas, cząstkę, zdarzenie, budowę materii,. itd

Ciągłość, współistnienie, co to jest, na czym polega. Czym się różni materia i masa od energii i jak są zbudowane wzajemnie sobie.

W zasadzie jak zaspokoicie swoje chciejstwo i ciekawość, a stanie się to błyskawicznie, to nie ma tam co robić. Ot Nuda :)

Wszystko jest dostępne, możecie się przenieść gdzie chcecie. Niema tam czasu i nie ma tam zegara, a bynajmniej nie odczuwa się tam jego upływu. Jedynie co tam oszołamia to szybkość z jaką się to wszystko dzieje, a może ja miałem specjalny bilet? Tu licho wie….

Staniecie tam do wyboru i będzie potrzeba dokonania tego wyboru, czy chcecie odpocząć, czasem, wrócić, lub połączyć się z Wiekuistym?

Od was zależy jaką decyzje podejmiecie i nie ma żadnego nacisku na nią. Jeśli zechcecie się połączyć, połączenie zostanie dokonane.

Będziecie wszystkim i nikim. Jak cukier w herbacie. Wasz wzorzec zostanie sprowadzony do pozycji cząstki bądź kwantu energii – połączycie się z istotą Wiekuistą i już nigdy nie zaistniejecie ponownie, bo nie będzie waszego wzorca. Spełnicie swoje i innych oczekiwania.

Dając energie na nowe życie.

Możecie odmówić i  targować się  o swoje.

Ja ”zażądałem” prawa i umiejętności uzdrawiania, umiejętności łagodzenia bólu…, śmieszne to, ale faktycznie prawdziwe.

Jedno tam nie działa….:

Polecenie myślowe ”WRACAM” – nie ma skutku !

Dopiero tu, w tym klasycznym życiu zrozumiałem –  dlaczego. Polecenie i skok musi mieć realną i fizyczną manifestacje wzorca.

Polecenie „wracam” nie ma materialnego odnośnika w przestrzeni .

Tutaj, w tym świecie możemy na kartce napisać dużymi literami, co chcemy. Przeczytają.

Z odpowiedzią jest gorzej, ale możliwa. Można pogadać, tylko że nie dla Was, ani Wam ta wiedza jak. Kto jest mądry pojmie jak wszystko co powyżej zapisano, jak to zrobić aby dokonać bezpiecznie ten fakt wymiany pomiędzy światami.

Ani Wam, ani innym za nic na świecie nie podpowiem  jak.

Kto się nie załapie ani tu ani tam. A przegapią go w drodze z naszego świata  może nie wrócić na „Ziemię”,  bo tu go już nie ma. Nić życia z ciałem zerwana i basta, można nadmuchać.

Takie dusze, takie Ego, aby nie zaprzestać istnienia szukają żywiciela.

Z nich, jak z balonu uchodzi Energia, którą pozyskali w świecie materialnym, ale jest zużywana na ich istnienie i podtrzymywania tego istnienia. Szukają żywiciela. Nie mogą współistnieć z silnym intelektem, z silnym Ego i współistnieć z inną obok duszą. Muszą znaleźć słaby intelekt i słabą dusze, aby ta się nie broniła jako wtórny żywiciel.

Z reguły 99 na 100 % siedzą cicho, bo kto by chciał stracić to, co ma? Czasem za jakaś głupawa mściwa duszyczka pragnąca zemsty dokona czegoś głupiego.

I co? Nic,

A za to do osoby chorej psychicznie wali egzorcysta i miesza pod czachą wypędzając tego czego nie ma i nigdy nie było, i ustanawia jeszcze gorsze konsekwencje. Psychoza, hipnoza podprogowe wycie i półmrok + głupoty razem zebrane dają efekt, słabego chorego intelektu zmuszanego do czynów ogólnie uznanych za złe,

Oni nie walczą z żadnym diabłem czy demonem, bo chyba nawet znaczenia słowa demon nie kumają, tylko walczą ze słabą duszą, w słabym ciele, zdominowaną jako żywiciel innemu silnemu Ego, które walczy czasem o swoje energetyczne przetrwanie.

No – na dziś koniec.

Pozdrawiam

MUKI

Ten wpis został opublikowany w kategorii Dusza, EGO, Pomomiędzy światami i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na „Życie po życiu, czyli PRZEJŚCIE.

  1. Maria_st pisze:

    Na początku piszesz o dżwięku….z jakim zjawiskiem fizycznym to kojarzysz ?

    „Zapadasz w Otchłań Nocy a w zasadzie już w niej jesteś. W około czerń taka półprzeźroczysta czerń w czerni. I nie ma nic. Sama czerń. ”
    Mąż po zawale też mówił o czerni….gdy z ledwościa przywrócono Go do życia.
    Powiedział że po śmierci NIC nie ma.

    „Uświadamiasz sobie, że jesteś sam, cholera sam a w około nie ma NIKOGO…..Nikogusieńko. Nikogo nie widać na widnokręgu, w oddali, w tej czerni w czerni. Nic. Pustka i czerń. ”

    sam i czerń.
    Mnie to daje dużo do myślenia…bo przecież w tym samym momencie odchodzi TAM wiele osob a jednak czują samotność.
    Dlaczego ?

    „Masz wrażenie jakbyś siedział zamknięty w metalowej zbroi rycerza z 17-18 wieku. W takim blaszanym pudle. ”

    Bardzo dobre skojarzenie….mnie mysl naszła–puszka Faradaya

    „A gdzie cholera jest wyobraźnia, którą czujesz a nie ma przecie głowy? No jaja pańskie. Szok. ”
    jak maly dysk

    „Wtapiasz się w biel w intensywną biel. I ta biel jakby znika rozpływa się albo też wzrok przystosowuje się do innego białego otoczenia, odwrotnego jak w tym, w którym chwile temu się było. Ta biel jakby płynęła jakby się rozrzedzała.”

    biała mgła

    „Spodziewam się innego świata, czegoś zdumiewającego, niewyobrażalnego, a tu masz ci los obraz napływa jak najazd kamery i jestem w normalnym świecie, w którym byłem i w którym żyłem.

    Fakt kolory i barwy są intensywne, mocniejsze silniejsze. Ostrość wzroku-widzenia jest niewyobrażalne, niemożliwe do opisu, wszystko, co daleko czy blisko jest ostre i doskonale widoczne. ”

    Przypomina mi to pewne doświadczenie w szpitalu po zabiegu na sercu.
    Leżałam i raptem przeniosłam sie jakby do równoległego świata…tylko te kolory intensywne–jakby emanowały światłem ze swego srodka, czyste.wszystko tam było niby doskonałe ale jednak nie…bo bylam w szpitalu chodz nowoczesniejszym i to co sie tam mówiło zaistnialo w naszej rzeczywistości za 9-11 godzin / mniej wiecej /.Powrót stamtąd to wrażenie iż mozg nie wytrzyma tego przeskoku stamtąd–taka granica, że myślisz iż zwariujesz, zmysły wyostrzone do granic wytrzymałości. . No i ta biała mgła w naszej rzeczywistości–czyli szpitalnym pokoju…nie wiesz gdzie jestes i znowu ladujesz TAM….. masakra

    „W zasadzie jak zaspokoicie swoje chciejstwo i ciekawość, a stanie się to błyskawicznie, to nie ma tam co robić. Ot Nuda 🙂 ”

    hahaha prawda
    Czy nie opisujesz NICOŚCI ?
    Weszłam dziś na blog i „przypadkowo” kliknęłam na ten temat choc nie jest nowy…ale nic nie dzieje sie jednak przypadkiem.

  2. Trove Flux pisze:

    Thіs is very attеntion-ցrabƄing, You’re an excessively skilled blogger.
    I have joined your feed and lookk forward
    to seeking orе of your magnificent post. Also, I have sharedd your web site
    in my socіal networks

  3. Runescape pisze:

    Keеp on writing, great job!

  4. horowitz pisze:

    What’s up, I check your new stuff like every week.
    Your writing style is awesome, keep doing what you’re
    doing!

  5. clash of kings pisze:

    My brother recommended I might like this web site. He was totally right.
    This post actually made my day. You can not imagine simply how much time I had spent for this
    information! Thanks!

  6. Deanna pisze:

    I like the helpful information you provide in your articles.
    I will bookmark your weblog and check again here regularly.

    I am quite certain I will learn a lot of new stuff right here!
    Best of luck for the next!

  7. gormanmcguire2 pisze:

    Hi, its nice piece ߋf writing ⲟn the topic of media print, ԝe all
    be aware of media іs a fantastic source of data.

  8. dariamade pisze:

    Ciekawe. Ja miałam wizje bycia w czarnej przestrzeni.
    A moze to przestrzen z ktorej idzie sie do różnych poziomow iluzji?

    • MUKI pisze:

      Bardzo możliwe. jednak wizja to nie to samo co przejście z realnej świadomości do owej czerni……..
      Moim zdaniem kompletnie nie te bajki.
      Iluzje są wytworem umysłu. Real jest jednak realem..

    • dariamade pisze:

      Tak, domyślam sie, że jest to cos innego. Zastanawiam sie czy jest możliwosc wyjscia z tego czarnego pudełka, czy nie i tylko mozna wybrac życie w innym świecie na innym poziomie. Jak byłam mała to często sobie myślałam że jestesmy w czarnym pudełku.

Możliwość komentowania jest wyłączona.